Dwie godziny w niedzielne popołudnie z choreografką pokazów mody
Marleną Ginter i niecały tydzień, by kroki i pozy poćwiczyć w domu. Już
w najbliższą sobotę wybrani przez Was kandydaci wezmą udział w pokazie mody podczas Sopot Fashion Days.
Marlena Ginter, trener modelingu, właścicielka Szkoły Modelek
Activemodeling, kiedyś sama chodziła po wybiegu, dziś pracuje z czołówką
polskich projektantów przy produkcji pokazów mody.
Jest kilka sztuczek, które modelki będą musiały poznać, nauczyć się
chodzić na wysokich obcasach, pozować i zawracać. Najważniejsze, co
muszą zrobić to zachować luz, naturalność i pewność siebie. Ideą tego
show jest pokazanie zwykłych ludzi, którzy potrafią bawić się modą. Ma
być wesoło i bez stresu. To będzie po prostu dobra zabawa – tłumaczy
Marlena.
Na szkolenie wszystkie dziewczyny przyniosły ze sobą wysokie szpilki. Kilku z nich przy pierwszych krokach zadrżały nogi. Marlena pokazywała czego unikać:
Wiele kobiet chodząc, nie prostuje kolan, jeśli do tego zakładają wysokie obcasy – efekt jest tragiczny – mówiła choreografka, demonstrując pokraczny chód. – Kolana muszą być proste, pięta po każdym kroku kryje skierowane na zewnątrz palce.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać – szczególnie na początku. Modelki prześcigały się w czarnych scenariuszach: jedna wieściła sobie upadek, inna złamanie, kolejna stwierdziła, że na pewno spadnie z wybiegu. Jednak Marlena Ginter nie przewiduje potknięć i spektakularnych upadków. Choć sama była świadkiem kilku gaf na różnych pokazach mody, zapewniała, że w większości spowodowane były nieprzystosowanymi do chodzenia butami. Jeśli jednak zdarzy się upadek – jest tylko jedno wyjście: zachować spokój, uśmiechnąć się i iść dalej.
Kiedy modelki zaczęły swobodniej poruszać się w szpilkach, przyszedł czas, by posiadły wiedzę, jak się dobrze „wypozować”. Nagle okazało się, że to, co zazwyczaj przychodzi naturalnie, zaczyna być nie lada wyzwaniem. Przenieść ciężar ciała, oprzeć rękę na biodrach (nie za nisko, by optycznie wydłużyć nogi), zmienić stronę, wykonać obrót: najpierw obracają się nogi, następnie biodra, na samym końcu głowa. Całość trwa zaledwie kilka sekund, podczas których będą błyskać flesze – dziewczyny mają wówczas wiedzieć, że wyglądają bajecznie.
Wiecie co musicie myśleć, kiedy idziecie po wybiegu i stajecie w pozach? Że jesteście fantastyczne, świetne, najlepsze na świecie, a za te cztery sekundy, kiedy stoicie w pozie, płacą wam milion dolarów! – po tym zdaniu Marleny dziewczyny wybuchają śmiechem. - To nie są żarty, tak ma być – mówi choreografka a dziewczynom zaczyna iść coraz lepiej.
Na szkolenie wszystkie dziewczyny przyniosły ze sobą wysokie szpilki. Kilku z nich przy pierwszych krokach zadrżały nogi. Marlena pokazywała czego unikać:
Wiele kobiet chodząc, nie prostuje kolan, jeśli do tego zakładają wysokie obcasy – efekt jest tragiczny – mówiła choreografka, demonstrując pokraczny chód. – Kolana muszą być proste, pięta po każdym kroku kryje skierowane na zewnątrz palce.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać – szczególnie na początku. Modelki prześcigały się w czarnych scenariuszach: jedna wieściła sobie upadek, inna złamanie, kolejna stwierdziła, że na pewno spadnie z wybiegu. Jednak Marlena Ginter nie przewiduje potknięć i spektakularnych upadków. Choć sama była świadkiem kilku gaf na różnych pokazach mody, zapewniała, że w większości spowodowane były nieprzystosowanymi do chodzenia butami. Jeśli jednak zdarzy się upadek – jest tylko jedno wyjście: zachować spokój, uśmiechnąć się i iść dalej.
Kiedy modelki zaczęły swobodniej poruszać się w szpilkach, przyszedł czas, by posiadły wiedzę, jak się dobrze „wypozować”. Nagle okazało się, że to, co zazwyczaj przychodzi naturalnie, zaczyna być nie lada wyzwaniem. Przenieść ciężar ciała, oprzeć rękę na biodrach (nie za nisko, by optycznie wydłużyć nogi), zmienić stronę, wykonać obrót: najpierw obracają się nogi, następnie biodra, na samym końcu głowa. Całość trwa zaledwie kilka sekund, podczas których będą błyskać flesze – dziewczyny mają wówczas wiedzieć, że wyglądają bajecznie.
Wiecie co musicie myśleć, kiedy idziecie po wybiegu i stajecie w pozach? Że jesteście fantastyczne, świetne, najlepsze na świecie, a za te cztery sekundy, kiedy stoicie w pozie, płacą wam milion dolarów! – po tym zdaniu Marleny dziewczyny wybuchają śmiechem. - To nie są żarty, tak ma być – mówi choreografka a dziewczynom zaczyna iść coraz lepiej.
Na koniec zostały tylko... szlify aktorskie. Z pomocą przyszedł jeden z modeli, który weźmie udział w profesjonalnej części Sopot Fashion Days.
Nic więc dziwnego, że trema, którą dziewczynom udało się opanować,
nagle powróciła – zadanie polegało bowiem na tym, by pozując na końcu
wybiegu, cały czas uwodzicielsko patrzeć w oczy chłopaka.
W ogóle nie myślałam o nim w taki sposób, jakbym miała ochotę pójść z
nim na randkę, wyobrażałam sobie raczej, że jesteśmy rywalami –
zdradziła swój sposób Kamila Raeder, która w tej konkurencji wykazała
się prawdziwym kunsztem.
Dwie godziny warsztatów na wysokich obcasach, to spory wycisk dla stóp i łydek, dziewczyny wyszły zmęczone, ale zadowolone.
- Myślałam, że chodzenie po wybiegu nie jest aż takie trudne, a teraz widzę, że naprawdę trzeba włożyć dużo pracy, żeby się tego nauczyć – mówi Krystyna Warylewska.
- Nigdy wcześniej nie brałam udziału w takich zajęciach, cieszę się również na środowe spotkanie ze stylistką. Myślę, że warsztaty mogą nauczyć jak czuć się pewnie, jak chodzić swobodnie na wysokich obcasach. Traktuję to jak fajną wakacyjną przygodę – dodaje Paula Kadyszewska.
Przed pokazem Fashion WP.PL finałową "piętnastkę" czeka jeszcze spotkanie ze stylistami. Wszystko po to, by profesjonalnie zaprezentować się na sopockim wybiegu. Pokaz już w sobotę, 14. lipca, na plaży obok Zatoki Sztuki.
(nmk/pho)
- Myślałam, że chodzenie po wybiegu nie jest aż takie trudne, a teraz widzę, że naprawdę trzeba włożyć dużo pracy, żeby się tego nauczyć – mówi Krystyna Warylewska.
- Nigdy wcześniej nie brałam udziału w takich zajęciach, cieszę się również na środowe spotkanie ze stylistką. Myślę, że warsztaty mogą nauczyć jak czuć się pewnie, jak chodzić swobodnie na wysokich obcasach. Traktuję to jak fajną wakacyjną przygodę – dodaje Paula Kadyszewska.
Przed pokazem Fashion WP.PL finałową "piętnastkę" czeka jeszcze spotkanie ze stylistami. Wszystko po to, by profesjonalnie zaprezentować się na sopockim wybiegu. Pokaz już w sobotę, 14. lipca, na plaży obok Zatoki Sztuki.
(nmk/pho)
http://kobieta.wp.pl