Pełzający sposób na lepszą cerę.Wszystkie staramy się dbać o skórę naszej twarzy jak najlepiej. Maseczki, toniki i kremy z pewnością nie są nam obce. Ostatnio na popularności zyskuje terapia wykorzystująca śluz ślimaka.
Brzmi egzotycznie?Zabieg polega na nałożeniu na twarz klientki kilku ślimaczków. Nie są to jednak zwykłe zwierzątka, jakie możemy spotkać na co dzień w ogródkach. Jest to specjalna odmiana ślimaków afrykańskich. Gdy rozpoczynają one powolną podróż po skórze, pozostawiają na niej warstewkę śluzu. To właśnie on stanowi bazę terapii.Podstawowymi zaletami zabiegu jest jego efekt - opóźnienie starzenia się skóry - i to, że jest on nieinwazyjny.
Popularność zyskuje za sprawą jednej z japońskich klinik kosmetycznych.Na rynku dostępne są też kremy i preparaty, których głównym składnikiem jest ślimaczy śluz. Ich ceny wahają się od ok. 100 zł do ponad 1000 zł. (zeberka.pl)
YouTube