Lisa Eldridge, jedna z najpularniejszych i znajbardziej znanych obecnie makijażystek, zdradziła swoje rady na temat kupna
idealnego podkładu. Kiedy, jak, gdzie - jeśli chcecie, by Wasze
kosmetyczne zakupy były udane, koniecznie przeczytajcie rady Lisy i
Zeberki:
1. Internet
- Dla mnie to wielkie "Nie". Nie rozumiem, jak nie znając marki, koloru czy tekstury można dobrze dobrać podkład - mówi Lisa.
Faktycznie, radzimy, by przez internet kupować tylko te podkłady, do których jesteśmy przywiązane. Wszelkie nowości trzeba przetestować na skórze i nie ma co ufać internetowym wzornikom koloru - ustawienia monitorów różnią się między sobą, więc nawet przy najdokładniejszym zdjęciu istnieje spore ryzyko, że podkład będzie nieodpowiedni koloroystycznie. Nie ufajmy też opisom "do cery tłustej", "do cery suchej", itp. Skóra każdej z nas reaguje inaczej i póki nie nałożymy podkładu na własną twarz, nie poznamy jego właściwości.
Przez internet można za to świetnie zaopatrywać się w próbki i miniatury - to dobre wyjście do testowania wielu kosmetyków w domowym zaciszu bez konieczności wydawania fortuny.
2. W sklepie
To tak naprawdę też nie jest dobre miejsce, by kupić dobrze dobrany podkład, z czym zgadza się Lisa.
- Nie uważam, by można było dobrze przetestować w ten sposób kosmetyk - mówi. - Często się spieszysz, niedokładnie zmyjesz makijaż i nigdy nie masz stuprocentowej pewności.
Makijażystka radzi, by zbierać próbki i każdy podkład testować nie w sklepie, a w domu. Co, jeśli producent nie ma próbek? W drogeriach można poprosić o niewielki słoiczek z odrobiną wybranego podkładu (bądźmy realistkami - każda ekspedientka będzie krzywo patrzeć, gdy zażądamy dziesięciu podkładów w przeróżnych odcieniach) lub zabrać z domu niewielki plastikowy pojemniczek i poprosić o odrobinę.
3. W domu - testujemy!
- Podkładu próbuj zgodnie z przeznaczeniem - radzi Lisa. - Jeśli zatem kupiłaś go do noszenia na co dzień, próbuj go rano. Noś go tak, jakby był już twój. Nawet jeśli na co dzień nie używasz palców do nakładania podkładu, wypróbuj go palcami. W ten sposób go naprawdę poczujesz. Później wypróbuj go za pomocą akcesoriów, którymi na co dzień wykonujesz makijaż, czy to gąbka, czy pędzel.
Po aplikacji przyjrzyj się sobie krytycznie i oceń wygląd podkładu - jego odcień, stopień dopasowania, wygląd skóry po jego nałożeniu. Obserwuj się w ciągu dnia, bo podkład reaguje z powietrzem i skórą, co sprawia, że może zmienić się już po 5 minutach od nałożenia.
W ten sposób możemy zaoszczędzić pieniądz i czas, bo za tydzień nie popędzimy do drogerii w poszukiwaniu czegoś lepszego. (Tekst i zdjęcia, zeberka.pl)
1. Internet
- Dla mnie to wielkie "Nie". Nie rozumiem, jak nie znając marki, koloru czy tekstury można dobrze dobrać podkład - mówi Lisa.
Faktycznie, radzimy, by przez internet kupować tylko te podkłady, do których jesteśmy przywiązane. Wszelkie nowości trzeba przetestować na skórze i nie ma co ufać internetowym wzornikom koloru - ustawienia monitorów różnią się między sobą, więc nawet przy najdokładniejszym zdjęciu istnieje spore ryzyko, że podkład będzie nieodpowiedni koloroystycznie. Nie ufajmy też opisom "do cery tłustej", "do cery suchej", itp. Skóra każdej z nas reaguje inaczej i póki nie nałożymy podkładu na własną twarz, nie poznamy jego właściwości.
Przez internet można za to świetnie zaopatrywać się w próbki i miniatury - to dobre wyjście do testowania wielu kosmetyków w domowym zaciszu bez konieczności wydawania fortuny.
2. W sklepie
To tak naprawdę też nie jest dobre miejsce, by kupić dobrze dobrany podkład, z czym zgadza się Lisa.
- Nie uważam, by można było dobrze przetestować w ten sposób kosmetyk - mówi. - Często się spieszysz, niedokładnie zmyjesz makijaż i nigdy nie masz stuprocentowej pewności.
Makijażystka radzi, by zbierać próbki i każdy podkład testować nie w sklepie, a w domu. Co, jeśli producent nie ma próbek? W drogeriach można poprosić o niewielki słoiczek z odrobiną wybranego podkładu (bądźmy realistkami - każda ekspedientka będzie krzywo patrzeć, gdy zażądamy dziesięciu podkładów w przeróżnych odcieniach) lub zabrać z domu niewielki plastikowy pojemniczek i poprosić o odrobinę.
3. W domu - testujemy!
- Podkładu próbuj zgodnie z przeznaczeniem - radzi Lisa. - Jeśli zatem kupiłaś go do noszenia na co dzień, próbuj go rano. Noś go tak, jakby był już twój. Nawet jeśli na co dzień nie używasz palców do nakładania podkładu, wypróbuj go palcami. W ten sposób go naprawdę poczujesz. Później wypróbuj go za pomocą akcesoriów, którymi na co dzień wykonujesz makijaż, czy to gąbka, czy pędzel.
Po aplikacji przyjrzyj się sobie krytycznie i oceń wygląd podkładu - jego odcień, stopień dopasowania, wygląd skóry po jego nałożeniu. Obserwuj się w ciągu dnia, bo podkład reaguje z powietrzem i skórą, co sprawia, że może zmienić się już po 5 minutach od nałożenia.
W ten sposób możemy zaoszczędzić pieniądz i czas, bo za tydzień nie popędzimy do drogerii w poszukiwaniu czegoś lepszego. (Tekst i zdjęcia, zeberka.pl)
Mam jeden z Astora - ulubiony
OdpowiedzUsuń